W ofercie biur podróży pojawiają się pierwsze propozycje wyjazdowe na sezon letni 2016, tzw. first minute. Czy warto już teraz dokonywać rezerwacji?

Oferty first minute objęte są dużymi promocjami – z sięgającymi nawet do 40% zniżkami w stosunku do cen katalogowych. Poza tym touroperatorzy prześcigają się w gratisach dorzucanych do oferty – np. darmowe ubezpieczenie od kosztów rezygnacji, vouchery na wycieczki fakultatywne, „dziecko gratis”, darmowy parking przy lotnisku, dodatkowe rabaty za wczesną rezerwację, gwarancje niezmienności ceny itd. Warto z tego korzystać, bo wiosną za wszystkie dodatki trzeba już dopłacać, a gratisów się nie dostanie. Ponadto często obowiązują bardzo niskie zaliczki – nie zwyczajowe 30%, a 10% lub ustalona z góry kwota np. 100 zł. Czyli wpłacamy zaliczkę niskiej wysokości, a pozostałą część dopłacamy 30 dni przed wyjazdem.

Ponadto first minute to największy wybór – lotnisk, kierunków, hoteli. Możemy wybierać, przebierać i mamy z czego. Bliżej wakacji i w popularnych terminach wyjazdów np. majówka, zaczynają pojawiać się problemy – brakuje miejsc w samolotach, hotele są bardzo przebrane i zostają mniej ciekawe lokalizacje. Ponadto – co ważne dla rodzin 2+2 i 2+więcej dzieci – brakuje pokoi rodzinnych. W hotelach najwięcej jest pokoi dwuosobowych. Tak jest, było i będzie. Dlatego te przeznaczone dla większych rodzin niż 2+1 (przeważnie do „dwójki” można wstawić dostawkę dla dziecka) znikają w szybkim tempie. Popularne stają się hotele z polskimi animacjami skierowanymi do dzieci (różnie u różnych touroperatorów taki produkt się nazywa) – i w nich też szybciej znikają miejsca.

Warto pomyśleć o rezerwacji, gdy możemy zaplanować urlop z dużym wyprzedzeniem. Warto, gdy zależy nam na konkretnym hotelu lub atrakcyjnej lokalizacji. Warto, gdy wylatujemy z mniejszego lotniska, bo możemy się spodziewać, że będzie z niego mniej połączeń, a tym samym mniej miejsc w samolotach.

Najbardziej atrakcyjne oferty znaleźć można na początku trwania promocji, w chwili wprowadzenia produktu, czyli jesienią i wczesną zimą aż do stycznia, lutego. W marcu, kwietniu zaczynają obowiązywać ceny katalogowe.

Jeśli decydujemy się na wyjazd zorganizowany, zawsze planujemy go z dużym wyprzedzeniem. Już teraz zaczynamy rozglądać się za ofertami na nasz sierpniowy urlop, bo wiemy, że będzie to dla nas najkorzystniejsze. Najchętniej latamy z Gdańska, więc mamy mniej możliwości niż warszawiacy. Starannie dobieramy hotele – nie najdroższe, ale z klimatem, z atrakcjami dla córki, dogodnie położone. A to wszystko umożliwia nam wczesne poznanie ofert oraz wczesna rezerwacja.

P.

(Przez parę lat prowadziłam biuro podróży. Poznałam więc mechanizmy działające na rynku sprzedaży usług turystycznych i mogę się z wami zdobytą i popartą doświadczeniem wiedzą podzielić ;))

First minute 20150501T203542IMG_7798

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *