Nowy Jork – ulubione miejsca
Nowy Jork nas zachwyca. To miasto, w którym się zakochaliśmy, które oczarowało nas swoim klimatem. To miasto, które albo się kocha, albo nienawidzi. My zdecydowanie kochamy :)
To był nasz kolejny pobyt w Stanach, toteż nauczeni doświadczeniem, nie jadaliśmy śniadań w hotelu (ponieważ z reguły są one niejadalne i drogie), tylko chadzaliśmy do pobliskiego dinersa. Przecznicę od naszego hotelu, na rogu 7th Ave i W 35th St mieścił się Andrews Coffee Shop, który był klasycznym dinersem. Polecamy takie lokale na dobre i syte śniadania w typowym amerykańskim stylu.
Widok z naszego okna 
Kolejny dzień pobytu w Nowym Jorku spędziliśmy w naszym ulubionym muzeum – Muzeum Historii Naturalnej. Już wysiadając na stacji metra pod muzeum, wprowadzani jesteśmy w jego klimat :)
Pół dnia chodzenia od sali do sali i podziwiania ciekawych wystaw, zabawa, nauka, inspiracja. Jeśli zawitacie do Nowego Jorku, koniecznie zaplanujcie sobie wizytę w tym miejscu. A już szczególnie, gdy podróżujecie z dziećmi – będą zachwycone! A przed wyjazdem obejrzyjcie z nimi film Noc w muzeum ;)
Muzeum Historii Naturalnej sąsiaduje z Central Parkiem – kolejnym naszym ulubionym miejscem w mieście. To gigantyczny park miejski, z pięknymi zakątkami, szumiącą wodą, stawami, łąkami i skałkami. Fantastyczne miejsce na spacer, relaks, piknik…
Powstał pod koniec XIX wieku i stał się najchętniej odwiedzanym parkiem w Stanach – rocznie blisko 40 milionów odwiedzających. Jest też jednym z najczęściej filmowanych plenerów – zobaczyć go możemy w dziesiątkach filmów. Ma powierzchnię ponad 340 hektarów, a jego alejki ocienia 26 tysięcy drzew.
Wszędobylskie wiewiórki 
Zaplanowaliśmy piknik w parku i lunch na łonie natury :) 
Spędziliśmy tam sporo czasu. Dzień był bardzo upalny, a drzewa i woda dawały przyjemne wytchnienie od sierpniowego żaru.
Gdy trochę się ochłodziło, wróciliśmy na ulice miasta – na zakupy i na dalsze zwiedzanie.
Hotel Plaza znany jest z filmu Kevin sam w Nowym Jorku 
Rockefeller Center 
Katedra św. Patryka 
I jej wnętrze 
Kolację tego dnia zjedliśmy w znanej również i u nas sieciówce – TGI Fridays. Typowe amerykańskie jedzonko.
Ten dzień spędziliśmy na spokojnym zwiedzaniu muzeum i na relaksie w parku. Kolejne dni w mieście były bardziej intensywne. Ale przekonacie się o tym, czytając nasze kolejne posty )
Przypominam o naszym profilu na Facebooku i Instagramie – jest tam jeszcze więcej nas i naszych podróży.
Z tego co widać bardzo dużo ciekawych miejsc i te niesamowite zdjęcia :) Pozdrawiamy!
Oj, tak, bo Nowy Jork jest niesamowity :) Pozdrawiam!