Wyspa Zwodnicza położona jest w archipelagu Szetlandów Południowych u wybrzeży Antarktydy. Została odkryta w 1820 roku.
Deception Island jest to właściwie wierzchołek kaldery czynnego wulkanu i ma kształt podkowy zalanej wodą, o średnicy 12 km. Według niektórych źródeł to z jej brzegów amerykański podróżnik Nathaniel Palmer po raz pierwszy zobaczył Antarktydę w 1820 roku.

Przez lata wykorzystywana była przez wielorybników, rybaków i łowców fok, później powstały na niej bazy naukowe. Jednak kolejne erupcje wulkanu niszczyły raz po raz założone obozy i po kolejnym wybuchu w 1969 roku, zostały one ostatecznie opuszczone. Od 1990 roku na wyspie przebywają naukowcy, ale tylko w sezonie letnim, w bazach tymczasowych –
argentyńska Decepción i hiszpańska Gabriel de Castilla.

Do dnia dzisiejszego pozostały na niej ruiny budynków – i baz i osad wielorybników, jest tu też sporo szkieletów wielorybów pozostałych po połowach:

Oraz wielkie zardzewiałe zbiorniki, kotły grzewcze, silosy i inne maszyny:

Wyspa zamieszkała jest przez pingwiny maskowe (tworzą one olbrzymią kolonię), liczne ptaki morskie (wydrzyki, warcabniki i pochwodzioby):

W związku z tym, że jest to obszar czynny sejsmicznie, są tu także gorące źródła – a w ciepłych wodach bujnie rozwijają się kolorowe algi, licznie występuje kryl, a skały porastają bujnie mchy i porosty.

Wyspa Zwodnicza ma niesamowitą atmosferę, chociaż jej wygląd nie kojarzy się z typowym wyobrażeniem Antarktyki. Jest ponura, ruiny na jej brzegach sprawiają posępne wrażenie, a unosząca się z ciepłych źródeł para, potęguje ten efekt. Niezwykłe miejsce.

Przypominam o naszym profilu na Facebooku i Instagramie – jest tam jeszcze więcej nas i naszych podróży.

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *