Zatybrze (Trastevere) to najstarsza dzielnica Rzymu, była też najbiedniejszą częścią miasta. To tutaj poczuć można prawdziwie włoskiego „ducha” Wiecznego Miasta i spróbować pyszności w licznych lokalach gastronomicznych. Zatybrze jest popularne i bardzo modne, przez co wieczorami – w porze kolacji – jest tu bardzo tłoczno.

W Zatybrzu nie ma stacji metra, więc trzeba się tutaj przespacerować lub podjechać np. autem. My, mieszkając w okolicy Koloseum, wybraliśmy tę pierwsza opcję i dwukrotnie odbyliśmy przyjemny spacer z hotelu do Trastevere.

Po drodze mijaliśmy imponujące Koloseum, pięknie złocące się w wieczornym słońcu:

A tu kolejne miejsca na trasie naszego spaceru:

Zatybrze to wąskie brukowane uliczki okolone kolorowymi obdrapanymi kamienicami, małe placyki skrywające restauracyjne ogródki, zapach pysznego jedzenia dobiegający z otwartych do późna lokali i wszystkie języki świata, które usłyszysz wśród tłumu turystów.

Bazylika Najświętszej Maryi Panny na Zatybrzu (Basilica di Santa Maria in Trastevere) to prawdziwy rzymski klejnot i jeden z najstarszych kościołów w mieście. Zbudowana została już w IV wieku n.e..

Zatybrze jest malowniczą dzielnicą ze świetnym klimatem. Tutaj czuje się prawdziwe Włochy. Nie dziwi mnie, że to miejsce jest tak tłumnie odwiedzane przez turystów, ale także i przez miejscowych. Tutaj nie ma zbyt wiele do zwiedzania, porównując z całym Rzymem, ale nie po to się tu przychodzi. A po to, aby poczuć tę wyjątkową atmosferę autentycznego Wiecznego Miasta i aby zjeść coś pysznego…

Spacerując po uliczkach Trastevere napotkać można różne przejawy sztuki ulicznej:

Zdjęcia powyżej zostały zrobione podczas dwóch wizyt na Zatybrzu.

Zatybrze to dzielnica, którą omijają turyści przybywający do stolicy Włoch na krótko. Leży na uboczu, nie jest dobrze skomunikowana z resztą miasta, a jej atrakcje nie znajdują się zbyt wysoko na liście miejsc do zobaczenia przeciętnego podróżnika. Ale jeśli tylko będzie mieć więcej czasu, koniecznie tam zajrzyjcie. I to koniecznie wieczorem. Wtedy Zatybrze pokazuje swoje urocze oblicze…

Przypominam o naszym profilu na Facebooku i Instagramie – jest tam jeszcze więcej nas i naszych podróży.

Poleć:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *