Jarmark Dominikański w Gdańsku
Dziś odwiedziliśmy Jarmark Dominikański w Gdańsku. To już 755 jarmark w historii. Jak zwykle sporo rękodzieła, dużo chińszczyzny, masa ciuchów i dwie ulice staroci. Amelka znalazła trzy świnki morskie z LPS u dwóch nastolatek, które pozbywały się swojej kolekcji i była przeszczęśliwa :) Kupiłam (jak co roku) przyprawy, książki, ceramikę. Staroci ciekawych dla nas mało i drogie…
Lubimy Jarmark. Lubimy tę atmosferę. Raz do roku ;)
Przy okazji zaliczyliśmy przejażdżkę kołem widokowym nad Motławą. Piękna panorama starego miasta. Koło będzie się kręcić do końca sierpnia. Bilety: 25 zł osoba dorosła i 15 zł dziecko.
Akurat odbywał się jakiś wyścig smoczych łodzi na Motławie.

Nasza ulubiona – ulica Mariacka.

Ulubiona gdańska fontanna naszej córki :)

Targ staroci:

Takie wynalazki pojawiły się w tym roku:

Obiad w ulubionej pizzerii Sempre.
My dwie :)
Uwielbiałam zawsze jarmark – to tu kupołam znaczki pocztowe (krótko trwała ta pasja …) ale atmosfera i jakoś tak fajnie było Oststni raz byłam jakieś 3 lata temu.