Arashiyama w Kioto
Przyszedł czas na pokazanie kolejnych miejsc w Kioto. Pierwszy wpis o tym pięknym mieście przeczytacie TUTAJ.
Arashiyama to dzielnica Kioto położona z dala od centrum. Bardzo zielona i spokojna. Mnóstwo tu parków, naturalnych lasów, malowniczych świątyń; płynie tu także szeroka rzeka Katsura. Jednak miejscem, z którego słynie Arashiyama jest bambusowy las. Odwiedza go codziennie tysiące turystów. To długa ścieżka ogrodzona płotem, wzdłuż której rosną wysokie bambusy. Niestety to miejsce jest tak popularne, że traci swój urok, gdy tylko pojawi się tłum… My dotarliśmy tam około 8 rano i było dość spokojnie, choć nie całkiem bezludnie.





Stamtąd udaliśmy się na spacer po dzielnicy odkrywając kolejne magiczne miejsca – na przykład staw w całości porośnięty przez lilie wodne:



Podziwialiśmy zadbane domy i ogrody mieszkańców dzielnicy:









Zajrzeliśmy do malowniczej świątyni buddyjskiej Adashino Nenbutsuji. Jest ona niezwykła, bowiem znajduje się na jej terenie około 8000 figur, które mają upamiętniać dusze zmarłych. Świątynia została założona w IX wieku n.e.














Na terenie świątyni znajduje się niewielki, ale malowniczy las bambusowy. I wiedzą o nim nieliczni, zatem nie ma tu tłumów, a nawet – podczas naszego pobytu – nie było tam nikogo prócz nas. Można było posłuchać bambusów, które kołysząc się na wietrze wydają głuche, klekoczące dźwięki, można było posiedzieć w ciszy i pooddychać mistyczną atmosferą tego miejsca…




Kolejne ładne miejsca na trasie naszego spaceru:





I druga buddyjska świątynia, o której mało kto wie – Otagi Nenbutsu. Położona na zboczu góry, poprzecinana szumiącymi strumykami, zachwyca swoją ustronnością. Słynie z 1200 pokrytych mchem posągów arahant (w buddyzmie: osoba oświecona). Każda z figur jest jedyna w swoim rodzaju i niepowtarzalna, każda ma inny wyraz twarzy, inne ubranie, fryzurę, nakrycie głowy itd.


















Nad rzeką Katsura znajduje się deptak i sporo sklepików z pamiątkami oraz rozmaitych knajpek.





Swoją pierwszą siedzibę ma tam też słynna kawiarnia % Arabica – obecnie to sieć kawiarni spotykana w całej Azji i na świecie. Warto tam (lub do innej lokalizacji) zajrzeć, bo kawę parzą znakomitą, polecamy!






Po zajrzeniu do sklepików z nietuzinkowymi pamiątkami i zjedzeniu pysznego ramenu udaliśmy się w kierunku stacji kolejowej, aby wrócić do centrum Kioto. Ale dzielnica Arashiyama miała dla nas jeszcze jedną niespodziankę – Kimono Forest na stacji kolejowej Arashiyama. Ta niezwykła galeria materiałów do szycia kimon powstała w 2013 roku. Tekstylia w 32 wzorach zamknięte są w przezroczystych 2-metrowych tubach, a tub jest 600! Po zmierzchu Kimono Forest jest wspaniale oświetlony, my niestety nie mieliśmy czasu, aby tam wrócić wieczorem.











Arashiyama to dzielnica Kioto, ale spacerując po jej malowniczych uliczkach, ma się wrażenie, że jest się na japońskiej prowincji. Piękne i liczne świątynie, ogrody, duża rzeka i płynące wszędzie strumyczki, góry porośnięte lasami, bambusowe zagajniki… To miejsce zdecydowanie trzeba odwiedzić podczas pobytu w Kioto!
Przypominam o naszym profilu na Facebooku i Instagramie – jest tam jeszcze więcej nas i naszych podróży.